aaa4
Gracz
Dołączył: 03 Lip 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:46, 24 Lip 2018 Temat postu: sewe |
|
|
Jasne.
Twarz Artura zaczerwienila sie; mowil coraz szybciej.
-Silikoidy nie moga nas zlikwidowac. Jak tylko znajdziemy sposob, zeby sie zabic, nasze zombie otrzymaja swiadomosc. Scieranie pamieci przyniesie ten sam efekt. Nie jestem pewien... ale mozliwe, ze darloksanska symbioza tez uwolnilaby czynnik psi.
W to juz Key nie uwierzyl. Artura mocno widac przerazili na Lajonie. Ale nie warto bylo wypowiadac na glos tych domyslow.
-Przechodziles kiedys przez cos takiego?
-Taak... - Artur zajaknal sie. - Poltora roku temu dorwali mnie na Gentarze-2. Grupa ludzi, potem wsrod nich pojawil sie Silikoid.
Umiescili mnie w celi, gdzie prawdopodobnie byly systemy ekranujace. ATan zadzialal. Dwa miesiace bylem... nie bylem soba. Pozniej swiadomosc wrocila. Prawdopodobnie udalo mi sie popelnic samobojstwo.
-Albo starli ci osobowosc - zasugerowal ostroznie Key.
-Osobowosc starli mi dwa lata temu. Sigma-T. - Artur wzdrygnal sie i rozesmial z przymusem. - Pamietam, jak mnie polozyli pod antenami... lupnelo w skroniach i po wszystkim. Tam byli tylko ludzie. Podejrzewalismy korporacje Ramds... Silikoidy pozostawaly w cieniu.
-Sprobuja podniesc przeciwko Imperium wszystkie rasy galaktyki. - Key polozyl sie na swoim lozku. W glowie mu huczalo, ale myslal jasno. Brandy trudno sie bylo upic. - Czy Graal jest tego wart?
-Graal nie jest wart niczego. Ale Linia Marzen...tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|